Nie tylko świat dorosłych wyglądał kiedyś inaczej, również dzieciństwo miało inne barwy, choć rodziców nie było stać na najdroższe zabawki, których z resztą i tak nie było. To w gruncie rzeczy w moim odczuciu, kiedyś świat dzieci był bardziej kolorowy i sprzyjający relacją międzyludzkim.

Prostym przykładem dla potwierdzenia mojej tezy zapewne jest spędzanie wolnego czasu. Przypomnijmy sobie, co robiliśmy po zajęciach w szkole, wszystkie dzieci z bloku szalały na dworze.

Co z tego, że nie było tylu udogodnień w postaci placów zabaw, dzieci były bardziej nastawione na kreatywne wspólne zabawy z rówieśnikami. Każdy podsuwał inne pomysły, uczył nowych niekiedy nawet niebezpiecznych zabaw, ale w ten sposób nawiązywało się najlepsze przyjaźnie.

Proste zabawy w dom, w sklep, dwa ognie, czy chowanego oraz w berka, odbywały się w gronie nawet dwudziestu chętnych do zabawy dzieci. Co najważniejsze bez obaw w każdej chwili mogło dołączyć nowe dziecko.